Ogólnie mam bardzo dobrą opinię o sklepie Sharg. Jednak procedurę reklamacji mają w powijakach. A jest ona jedną z najważniejszych, bo w trudnej sytuacji poznajemy wartość firmy, a nie wtedy gdy jest dobrze i wszyscy są zadowoleni. Oczywiście każdemu może zdarzyć się sytuacja, że nie ma na stanie produktu, który był wystawiony na sprzedaż a klient za niego zapłacił. Właśnie to mnie spotkało. Kiedyś miałem podobną sytuację, w innym sklepie (najpopularniejszy w sprzedaży internetowej akcesoriów militarnych - celowo nie podaję nazwy, żeby nie dyskredytować porównaniem Sharg'a). Kupiłem tam system do ostrzenia Lansky. Gdy się okazało, że nie mają na stanie to zaproponowali mi w ramach "rekompensaty" system ostrzący firmy DMT (diamentowe kamienie), półka wyżej i dwa razy droższy - oczywiście bez żadnej dopłaty. To się nazywa przekuć porażkę w zwycięstwo. Takie koszta warto firmie ponieść. W Shargu zostało to rozwiązane zupełnie inaczej. Gdy zabrakło produktu i poprosiłem żeby w takim razie wysłali mi ten sam ale w innych kolorach - bo mają przecież taki na stanie, to usłyszałem, że zwrócą mi pieniądze i będę mógł sobie kupić co będę chciał...Produkt miał dotrzeć na weekend. Pieniądze wejdą na konto za kilka dni. Taki poziom obsługi reklamacyjnej. Wszystko zgodnie z prawem, ale niesmak pozostał... Mam nadzieję, że to zdolni i kulturalni ludzie, którzy szybko się uczą i wyciągną z tej sytuacji właściwe wnioski. Pozdrawiam zespół Sharga.